jej a? dotarli bram? ?elaza. Przerwa?, by powie?? wzrokiem przed wej?ciem.
Strona 124
Kol?da 124 z 138 Ko?cielnym. Tutaj, a nast?pnie, nieszcz?sny cz?owiek, którego nazwa mia? teraz, aby zosta? poinformowanym, le?a? pod ziemi?. Ono by? godnym miejscem. Zamurowane w domy; opanowane przez trawie i chwasty, wzrost ?mierci ro?linno?ci, a nie na ?ycie; zakrztusi? si? ze zbyt du?? pogrzeb; t?uszczu z repleted apetyt. Godne miejsce. Duch sta? mi?dzy grobami, i wskaza? na dó? do jednego. Ruszy? pod adresem, ?e dr?y. Mroczne sta?o si? dok?adnie tak, jak owo by?o, ale ba? si?, ?e ujrza? nowy alias w uroczystej formie. "Zanim si? zbli?y? do tego kamyka, do którego punkt ", powiedzia? Scrooge", odpowiedz mnie na jedno pytanie. Istniej? one cienie rzeczy, które b?d?, czy s? one cienie rzeczy, które maj? prawo by? tylko ". Nadal Duch wskaza? w dó? do grobu przez którym bawi?. "Kursy M?skie b?dzie og?asza? pewne ko?ce, do których, je?li wytrwale, musz? one prowadzi?, powiedzia? Scrooge. Ale
pokaz baniek dla dzieci je?li Kursy by? zawieszone, ko?ce zmieni. Powiedzie?, i? jest wi?c z tego, co mi pokaza?. " Duch by? nieruchomy, jakim sposobem zawsze. Scrooge wkrad? si? do niego, dr??c jakim sposobem uda?; i po paluch, przeczytaj na kamieniu zaniedbane Grób jego w?asne nazwisko, Ebenezer Scrooge.
Strona 125
Kol?da 125 z 138 "Czy ja jestem, ?e cz?owiek, który le?a? na ?ó?ku. " zawo?a?, po kolana. Palec wskaza? spo?ród grobu do niego iz powrotem jeszcze raz. "Nie, Gorliwo??. Och, nie, nie ". Palec wci?? tam by?. 'Duch. ' zawo?a?, ci??ko ?ciskaj?c jego szaty ", wys?uchaj mnie. ja Nie jestem cz?owiekiem, jestem. Natomiast nie b?dzie to go??, musz? mie? by?o, ale dla tego stosunku. Czemu mi to pokaza?, azali jestem obok wszelkiej nadziei. " Po raz pierwszy pojawi?a si? r?ka pobudzi?. "Dobry Duch, " d??y?, jak si? na planet?, ?e upad? przed przed: "Twój charakter wstawia si? za mn?, a lituje si? nad mnie. Daj? mnie, ?e jeszcze mog? zmieni? te cienie was pokaza?y mi, przez wymienione ?ycia. " Rodzaj grabula zadr?a?a. "B?d? szanowa? Bo?e Narodzenie w moim sercu, tudzie? stara? si? go utrzyma? W toku ca?ego roku. B?d? rezydowa? w przesz?o?ci, tera?niejszo?ci i Czas przysz?y. Duchy Wszystkie trzy pozostan? d??y? we mnie. moja osoba nie wy??cza si? spo?ród lekcji, które ucz?. Och, powiedz mi, ?e prawdopodobnie g?bka dala pisanie na tym kamieniu. W jego agonii, z?apa? widmow? r?k?. Stara?a si? uwolni?, jednak by? silny w jego b?agania, i zatrzymany ono. Duch, silniejsza jeszcze, odparty go.
Strona 126
Kol?da 126 z 138 Trzymaj?c r?ce w ostatniej modlitwie mie? swój los aye odwrócone, dostrzeg? zmiany w masce Phantom i strój. To skurczy?a si?, upad?, a zmniejszy?a si? na dole do bedpost.
Strona 127
Kol?da 127 z 138 Klepka 5: The End of It Tak! a bedpost by?a jego osobista. ?ó?ko by?o jego prywatna, pokój by? jego nasz. Najlepszy i najszcz??liwszy ze wszystkich, Czas przed zanim by? jego w?asny, zrekompensowa? si?! "B?d? ?y? kiedy?, tera?niejszo?ci i przysz?o?ci. " Scrooge powtarzane, jak wdrapa? si? z ?ó?ka. "Duchy wszystkich trzech d??? we mnie. O Jakub Marley. Niebo i Christmas Time by? chwalony za to. mówi? go na kolana, naczelny Jakub, na kolanach. " By? tak trzepota?y a tak ?wiec?ce z jego dobra intencje, ?e jego g?os b?dzie z?amane prawie odpowiedzie? jego wezwanie. By? szlochaj?c gwa?townie w jego konflikcie z Duch, tudzie? jego twarz by?a mokra od ?ez. "Oni nie s? zburzone. zawo?a? Scrooge, sk?adanie jednego jego po?cielowej zas?ony w jego ramionach, "nie s? zburzone, pier?cienie i wszystko. S? tutaj - Jestem tutaj - cienie z rzeczy, jakie by?yby, mog? by? rozwiane. Oni b?d?. Wiem, i? tak b?dzie ". Jego r?ce by?y zaj?te z szat ca?y ten okres; zamieniaj?c je na wylot, wprowadzanie ich do góry nogami, ich ?zawienie, ich mislaying, co czyni je stronom everyman rodzaj |